20.05.2023
Morze, które widzę przed sobą, kiedy piszę, raczej się jarzy, niż migoce w łagodnych promieniach majowego słońca. W czasie odpływu wspiera się spokojnie o ląd, jego powierzchni nie zakłóca ani jedna zmarszczka, ani odrobina piany.
06.05.2023
Cały świat jest pełen świrów, myślał Stuart. Psychiatrzy zarabiają masę pieniędzy. Gdybym musiał kiedyś pójść do psychiatry, to wszedłbym tylnymi drzwiami. Nikt by mnie nie widział i nie mógłby się ze mnie nabijać.
22.04.2023
Nie jestem Stillerem! Dzień w dzień od chwili zamknięcia mnie w tym więzieniu, które później opiszę, powtarzam to, przysięgam i żądam whisky, bez której odmawiam dalszych zeznań.
08.04.2023
Wtedy akurat zderzył się z krową - jakiś biedny małorolny pewnie tuczył ją na rzeź - wpadł w poślizg, a kontrując kierownicą, nadwerężył sobie rękę w nadgarstku. Żołnierze, który podążali za nim w powolnym dżipie pomalowanym w barwy ochronne, przyjechali po mnie.
01.04.2023
Z prawej wchodzi Willy Loman, komiwojażer. Dźwiga dwie duże walizki z próbkami towaru. Flet ciągle gra. Willy słyszy muzykę, ale nie reaguje na nią. Ma ponad sześćdziesiąt lat, ubrany zwyczajnie.
18.03.2023
Po maturze zapisałem się na studia aktorskie; dalej przyszły mało chwalebne lata, kiedy stawałem się coraz gorszym człowiekiem, a w konsekwencji coraz złośliwszym; w tych okolicznościach sukces sam do mnie przyszedł
11.03.2023
Wkrótce po świcie albo czymś, co na normalnym niebie byłoby świtem, pan Artur Sammler przyjrzał się uważnie spod krzaczastej brwi książkom i papierom w swej sypialni na West Side
25.02.2023
„Widział kto moją córeczkę? Sybilla? Moje dziecko? Mój skarb?”. Krzyk narastał, jakby zbliżał się pochód, a przecież była sama.
17.02.2023
Na pewno kiedyś nocą widzieliście, jak ćma, obojętnie, mała czy duża, odruchowo kieruje się w stronę latarni przyciągana jej blaskiem.
11361